sobota, 30 grudnia 2017

Elf jest dobry na wszystko :)

źródło
Właśnie mijają 2 lata od mojego pierwszego, dość przypadkowego spotkania z Elfem - przesympatycznym, przygarniętym ze schroniska psem o dużych, spiczastych uszach.

Elf i pierwsza gwiazdka, o której pisałam TUTAJ, jest piątą z kolei książką o przygodach Elf i jego ludzi - Dużego i Młodego, ojca i nastoletniego syna. Chociaż bardzo mi się podobała, to trochę mi zajęło sięgnięcie po jej poprzedniczki. Jednak co się odwlecze, itd... W kończącym się właśnie roku z ogromną przyjemnością przeczytałam wszystkie książki o Elfie mojemu synowi, który po prostu pokochał te opowieści.

Sposób na Elfa opowiada o dniach, w których Duży i Młody podjęli decyzję o przygarnięciu psa ze schroniska, przygotowaniach do tego wydarzenia, pierwszym spotkaniu Elf i jego Człowieka, o pierwszych wspólnych chwilach, spacerach. Niby nic nadzwyczajnego, znamy przecież wiele takich historii, czemu ta jest wyjątkowa? Po pierwsze - są prawdziwe. No może jakaś część jest wytworem wyobraźni autora, ale Elf istnieje naprawdę i na kartach powieści z pewnością znalazło się bardzo wiele prawdziwych sytuacji. Po drugie styl Marcina Pałasza - pełen humoru i dystansu do siebie - nie pozwala na odłożenie książki. Pierwsze dni Elfa w nowym domu, pełne emocji po obu stronach - ludzi i psa, obfitują w zabawne wydarzenia, a jakby tego było mało Elf pomaga wytropić osiedlowego złodzieja. Rewelacyjnym pomysłem jest też poprowadzenie narracji dwutorowo - te same wydarzenia poznajemy z psiej i ludzkiej perspektywy, co bywa ogromnie zabawne, ale przede wszystkim budzi w młodym czytelniku empatię w stosunku do zwierząt.

źródło

Elfie, gdzie jesteś?! to dramatyczne poszukiwanie Elfa, który tuż przed wakacyjnym wyjazdem w zamieszaniu wskakuje do niewłaściwego auta i wyrusza w nieznane. Zrozpaczeni ludzie nie ustają w wysiłkach, by odnaleźć ukochanego czworonoga, ale przed nimi bardzo trudne zdanie, tym bardziej, że Elfowi grozi wielkie niebezpieczeństwo.

Druga część w niczym nie ustępuje swojej poprzedniczce, a może nawet pod pewnymi względami ją przewyższa. Wciągająca historia, poruszone ważne problemy (na przykład jak pogodzić wyjazd wakacyjny z potrzebami ulubieńca), humor i wartka, ba! sensacyjna akcja z brygadą antyterrorystyczną w tle. Oj działo się, działo!

Na szczęście Duży i Młody mogą liczyć na pomoc spokrewnionych, a także nowo poznanych, odważnych dziewczyn (w różnym wieku), zaś Elf na Swoich ludzi i po wielu przygodach w końcu udaje im się wyjechać na upragniony urlop nad morze.

źródło
Pierwsze spotkanie Elfa z Bałtykiem jest jednym z niezapomnianych przeżyć, ale to i tak tylko jedna z atrakcji. Zaraz po przyjeździe okazuje się bowiem, że ktoś ukradł... pensjonat, w którym mieli się zatrzymać nasi bohaterowie. Duży zmuszony jest poszukać pokoju w innym miejscu, a to sprawi, że Elf i jego ludzie znajdą się w samym środku zagadki kryminalnej, a w oczach miejscowych policjantów staną się głównymi podejrzanymi.

Zaginiona kolekcja bursztynów, kradzieże w pensjonacie, tajemniczy sąsiad i chłopiec, dla którego Elf okazuje się najlepszym terapeutą. Tarapaty, w które wpadną Duży i Młody  będą wymagały aktywnej pomocy Elfa, który bez wahania pośpieszy na ratunek swoim ludziom. Czy da radę? Oczywiście! W końcu nie bez powodu książka nosi tytuł Elf Wszechmogący, choć nie obędzie się bez dramatycznych momentów.

Trzecia część przygód Elfa jest chyba najbardziej detektywistyczno-kryminalną z serii, dla odmiany czwarta to pełną gębą powieść grozy dla dzieci :)

źródło
Duży zostaje zaproszony na spotkanie autorskie, a ma zatrzymać się w dworze, w którym podobno straszy. Młody namawia tatę, by pojechali tam razem i spróbowali "zapolować" na duchy. Profesjonalnie przygotowani (kamery, dyktafon i inne gadżety do rejestrowania zjawisk paranormalnych, o których istnieniu nie miałam nawet pojęcia!) Duży, Młody i Elf wyruszają do nawiedzonego domostwa. Co w nim odkryją? 

Daję słowo, że czytając tę książkę, nie raz i nie dwa będziecie mieli gęsią skórkę na plecach, a na ucho zdradzę, że przy epilogu spociły mi się oczy... Oj potrafi pan Marcin poruszać czułe struny i grać na emocjach, bo śmiechu też nie brakowało.


Przed lekturą kolejnego Elfa, namawiałam mojego Młodszego, by przeczytał Elfa i pierwszą gwiazdkę sam - ja miałam już ją za sobą. Jednak dziecko uparło się, że tę serię czytamy razem. Cóż było robić - przeczytałam świąteczną odsłonę przygód Elfa ponownie. I ponownie świetnie się bawiłam!

Zachwyt Elfa na własne drzewko w mieszkaniu, przygoda z agresywnym ciastem na chleb, rodzinne tajemnice i pełne różnych wypadków, mniej i bardziej wybuchowych, święta w Biestrzykowie, zdecydowanie zasługiwały na przeczytanie po raz drugi :)


źródło

Od tego roku książki o Elfie zmieniły wydawcę - najnowszą opowieść - Elf i skarb wuja Leona wydało Wydawnictwo Literatura. Bardzo lubimy poprzednie części wydane przez Wydawnictwo Skrzat z ilustracjami Olgi Reszelskiej, ale nowa oprawa graficzna też jest świetna. Rysunki Kasi Kołodziej kapitalnie łączą się z autentycznymi zdjęciami Elfa.

Elf i skarb wuja Leona to ponownie była fantastyczna przygoda - poszukiwanie ukrytego skarbu zawsze budzi dużo emocji i pobudza wyobraźnię. Ekscentryczny wujaszek, który z testamentu uczynił niezłą zagadkę, zapisał przyjaciołom Dużego swój majątek. Ale muszą odnaleźć go w określonym czasie. Jeśli nie zdążą - pieniądze przepadną. Czy tym razem Elf da radę pomóc swoim ludziom?

źródło

Książki o Elfie oprócz ciekawej historii i świetnej rozrywki, niosą jednocześnie dużą dawkę wiedzy o potrzebach nowego domownika, jakim jest pies, uczą odpowiedzialności i empatii. Mimochodem pokazują dzieciom, że pies nie jest zabawką, ale czującym, żywym stworzeniem, które kocha swoich ludzi.

Z wielką przyjemnością czytam również dialogi i przekomarzanki między Dużym a Młodym. Marcin Pałasz fantastycznie ukazuje mądrą, choć w dużej mierze partnerską, relację między ojcem i synem. A wychowywanie nastolatka to nie przelewki...

Wszystkie książki z serii o Elfie to również potężna dawka zabawnych historii, humoru sytuacyjnego i słownego. Niektóre z nich (na przykład tekst Młodego mający zrobić dobre wrażenie na nowo poznanych dziewczynach) na dobre wyryły się w pamięć mojego Młodszego i do dziś, przypomniane, wywołują salwy śmiechu.

Dla mnie wieczorne czytanie książek o Elfie było odpoczynkiem po zabieganym dniu i wielokrotnie okazało się świetnym lekarstwem na jesienne chandry.

Z niecierpliwością czekamy na kolejną odsłonę przygód Elfa i jego ludzi - tym razem znowu będzie trochę straszno :)))

źródło zdjęcia - Fp Elfa :)


Pod hasłem
Grunt to okładka

Marcin Pałasz  Sposób na Elfa, il. Olga Reszelska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2012
Marcin Pałasz Elfie, gdzie jesteś?! il. Olga Reszelska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2012
Marcin Pałasz Elf Wszechmogący, il. Olga Reszelska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2013
Marcin Pałasz Elf i dom strachów, il. Olga Reszelska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2014
Marcin Pałasz Elf i pierwsza gwiazdka, il. Olga Reszelska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2014
Marcin Pałasz Elf i skarb wuja Leona, il. Kasia Kołodziej, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2017

1 komentarz: